liczba porcji: 25
czas przygotowania: 150 min (oprócz czasu na „dojrzewanie" i pieczenie)
stopień trudności: trudne
kaloryczność: średniokaloryczne
koszt: drogie
Składniki:
- 0,5l miodu
- 2 szklanki cukru
- kostka (25 dag) czystego smalcu
- 1 kg mąki pszennej
- 3 jajka
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej rozpuszczonej w 1/2 szklance ciepłego mleka
- duża szczypta soli
- 2 czubate łyżeczki utłuczonych przypraw (cynamon, goździki, imbir)
- szklanka rodzynek
- szklanka posiekanych orzechów
- szklanka smażonej skórki pomarańczowej
- szklanka posiekanych fig i daktyli
Miód, cukier, smalec kładziemy do garnka, stawiamy na małym ogniu i powoli podgrzewamy, od czasu do czasu mieszając. Nie dopuszczamy do zagotowania, odstawiamy. Do zimnej masy dodajemy, siejąc przez sito, mąkę, jajka, rozpuszczoną w mleku sodę, przyprawy. Ciasto wyrabiamy robotem przez 7 min, dodajemy bakalie, nadajemy ciastu kształt kuli, wkładamy do kamiennego garnka, przykrywamy ściereczką i ustawiamy w chłodnym miejscu (nie w lodówce!), by ciasto „dojrzało", nawet na 10 dni. Pieczemy na tydzień przed świętami. Dzielimy ciasto na części, rozkładamy na wysokość 2 cm na blachach wysmarowanych tłuszczem i pieczemy przez 50-55 min w ciepłym, nieprzekraczającym temp. 150°C piekarniku. Po upieczeniu placki są twarde, ale, zawinięte w pergamin, skruszeją już po 2 dniach. Będą delikatne, kruche, wprost rozpływające się w ustach. Przed podaniem możemy ciasto polać czekoladą i posypać posiekanymi orzechami lub złączyć 2 placki warstwą domowych powideł i polać czekoladą.
0 komentarze:
Prześlij komentarz